Raczej BZDURA! Nie od wyposażenia zależą wyniki nauczania np. matematyki w naszych gimnazjach. Winę ponosi dyrekcja, która zaszczuła nauczycieli, rodzice, którym zależy na przechowaniu a nie uczeniu i NAUCZYCIELE bo są za przeproszeniem DUPAMI WOŁOWYMI bez odrobiny asertywności.
Nauczycielowi Karta Nauczyciela gwarantuje pełną swobodę w doborze podręcznika programu nauczania, metod dydaktycznych, wymagań edukacyjnych i sposobu realizacji materiału!
Dodatkowo daje dosyć mocne gwarancje zatrudnienia właśnie PO TO ABY MIEĆ NARZĘDZIA DO POSTAWIENIA SIĘ DURNEMU DYREKTOROWI, rodzicowi, który potem i tak zrozumie, że nauczyciel chciał dobrze, oraz wizytatorowi z kuratorium, który nie ma zielonego pojęcia o swojej roli.
Uderza człowieka fakt wyboru tych samych beznadziejnych dyrektorów w gimnazjach (gmina) i w szkołach średnich (starostwo).
Najbardziej mnie rozwala to co się dzieje w szkołach średnich: urzędnicy widzą, że dyrektorzy NIE NADAJĄ się do swojej roli i ciągną skutecznie szkoły na dno.
Urzędnicy widzą, że dyrektorzy zaszczuli swoich pracowników i pomiatają nimi jak chcą.
Urzędnicy widzą, że najbardziej skonfliktowani z dyrekcją nauczyciele to ci, którzy wbrew wszystkim i wszystkiemu idą pod prąd i porządnie wykonują swoją robotę.
Pytanie, dlaczego urzędnicy CIĄGLE WYBIERAJĄ W KONKURSACH TYCH SAMYCH LUDZI?
Co musi zrobić taki dyrektor, żeby w końcu po raz n-ty nie przedłużyć mu kadencji? PODPALIĆ SZKOŁĘ?!