To klasyczny "skok na kasę", a zapewnienia burmistrza Grzegorza Wawryki, że "my staramy się te podatki podnosić w sposób umiarkowany" i że "wzrost ten nie powinien być odczuwalny dla mieszkańców" są w tym przypadku znaczną hipokryzją. Jak wynika z relacji Radia RDN Małopolska mieszkaniec za metr kwadratowy nieruchomości w przyszłym roku zapłaci pięćdziesiąt pięć groszy. To, aż o pięć groszy więcej niż w tym roku, a więc 10 % wzrost tego podatku!
Rolnik w gospodarstwie do 1 hektara 325 złotych za 1 ha, a w gospodarstwie powyżej 1 hektara 162,50 złotych za każdy hektar. Tymczasem w drugim w naszym powiecie mieście Czchów podatek ten stanowi odpowiednio w gospodarstwie do 1 hektara 200 złotych za 1 ha, a w gospodarstwie powyżej 1 hektara 100 złotych za każdy hektar.
Podatek, jaki zapłacą przedsiębiorcy od metra kwadratowego powierzchni budynku związanego z prowadzeniem działalności gospodarczej wzrośnie o 20 groszy, czyli blisko 1,2 % i wyniesie 17,40 złotych. Dzieje się to w sytuacji, kiedy większość samorządów np. sąsiednie Dębno ze względu na kryzys podatek ten utrzymuje na poziomie z zeszłego roku tj. 14,50 złotych za 1 m2.
To wszystko zaś "pięknie" oprawione sprzedaje się w radiu RDN Małopolska, jako umiarkowany wzrost, bo jak twierdzi burmistrz obciążenia mieszkańców rozumie, a wzrost podatków - jego zdaniem - nie powinien być dla mieszkańców odczuwalny.
Czyżby burmistrz myślał przez pryzmat swoich zarobków i kieszeni ?!
POSŁUCHAJCIE :
www.rdn.pl/rdn/index.php/wiadomosci/brze...placa-wyzsze-podatki